sobota, 23 września 2017

Dzień jesieni



Dzień jesieni

Panie: już pora. Wielkie było lato,
Cieniom zegarów pozwól - niech się dłużą
i po obszarach pozwól hulać burzom.
Owocom każ dopełnić się, a jeśli
potrzeba, daj im ze dwa dni gorętsze.
Do dojrzałości nakłoń je i ześlij
słodycz ostatnią w ciężkie wina wnętrze.
Kto teraz domu nie ma, już go nie zdobędzie.
Kto jest samotny, ten zostanie sam.
Czuwać i czytać, listy pisać będzie
długie i po alejach - tam i sam -
błąkać się w liści niespokojnym pędzie.
Rainer Maria Rilke



Miałam poleżeć rankiem, poczytać. Dzieci jak to one wstały pierwsze, co im tam błogi ranek, one chcą już bawić się, oglądać telewizję, śniadać. Pies nie był gorszy. Miałam obrządzić mój i koleżanki inwentarz i wygrzać się pod kołdrą. Miałam. Było twórczo. Wiola dokończyła pracę "150 lat z Piłsudzkim". Paweł w ubiegłym tygodniu malował. Jutro zwierzaki cudaki. Dni mijają, dzieci takie duże, zaglądam pod kołdrę jak śpią czy mi nie podmieniono, takie duże paluszki od nóg, długie nogi.

niedziela, 10 września 2017

Grzyby, ciepło, razem.

Weekend ciepły. Czas spacerów, czas grzybów, miły czas. Kleszcz i inne potwory dla równowagi. Ciszę znaleźliśmy w naszych okolicznych borach, prawie taką jak w Rumuńskich górach.





















Rodzina jaszczurek wygrzewała się na drzewie.





I płacz był


środa, 6 września 2017

Witaj szkoło

Z rozpoczęciem roku szkolnego wszystko stało się szare, zimne i takie mocno jesienne.
Tydzień temu kąpaliśmy się w Hołniance, a teraz czas sauny zaczynać.